Czerwony Klasztor

Historia Czerwonego Klasztoru sięga XIV wieku. Przypuszcza się jednak, że w dolinie Świętego Antoniego (dolinie w której położony jest obecnie klasztor), juz o wiele wcześniej istniał starszy obiekt należący do zgrupowania benedyktynów  – eremitów, którzy uprawiali kult Świętego Antoniego Pustelnika. Fakt ten potwierdzają używane do tej pory, nazwy geograficzne, np. takie jak Mnichy.

Założeniu klasztoru towarzyszyły niezwykłe okoliczności. Źródła pisane mówią, że magister Kokosz, syn Rikolfa z rodu Brezowickich, wraz ze swoimi współtowarzyszami zabili Frydrycha  – prepozyta szariskich krzyżowców w Chmielowie. Sąd pojednawczy, obradujący w Lewoczy w roku 1307 ogłosił wyrok. Postanowił, że oprócz innych konsekwencji swojego czynu, musi winowajca założyć sześć klasztorów. Miało to zapewnić zbawienie duszy zamordowanego. Jednym z nich był właśnie klasztor kartuzów położony nad Dunajcem, na założenie którego Kokosz podarował kartuzom z Letanowic 62 popłuża (popłuże – areał ziemi który da się obrobić jednym pługiem, ok. 65 ha) ziemi z majątku wsi Lechnica. W roku 1319 Spiska Kapituła potwierdziła założenie klasztoru, a rok później – w roku 1320 król Karol Robert uchwalił jego akt fundacyjny. Prace budowlane rozpoczęto w roku 1330. Klasztor był początkowo filią macierzystego klasztoru z Letanowic, ale już w 1371 roku usamodzielnił się. Uzyskał także ważne przywileje, do których należało między innymi prawo łowienia ryb w Dunajcu, prawo prowadzenia młyna i warzenia piwa.

W 1431 roku, a także dwa lata później klasztor napadli i spustoszyli husyci. Jednym z przywódców husyckich był Piotr Aksamit z Koszowa. Jedną ze swoich warowni wybudował w pobliżu klasztoru, wśród skał niedaleko jaskini Aksamitka, która po dziś nosi tą nazwę.

Po ustaniu husyckich zamieszek przystąpiono do odbudowy klasztoru. Mnisi otrzymali nie tylko potwierdzenie dawnych przywilejów, ale też wzbogacili się o nowe darowizny, między innymi o winnice w Templinie. Z danin koszyckich otrzymywali sukno, ryby i olej.

Na początku XVI wieku wpływ reformacji a także walk o władzę doprowadziły do pojawienia się religijnej nietolerancji i upadku gospodarczego. Klasztor sprzedawał i tracił swoje majątki. W 1545 roku klasztor zaatakował oddział z zamku w Niedzicy. Mnisi zaczęli stopniowo opuszczać klasztor. W 1563 roku król Ferdynand rozwiązał zakon kartuzów a klasztor przekazał prepozytowi Spiskiej Kapituły. W 1567 roku zmarł ostatni opat i klasztor przestał istnieć.

Życie kartuzów

Kartuzi byli zakonem pustelniczym. Życie we wspólnocie klasztornej polegało przede wszystkim na pozostawaniu w odosobnieniu, zachowaniu milczenia, dotrzymywaniu postu, modlitwie i kontemplacji.

Podstawowym wymaganiem w zakonnej wspólnocie kartuskiej było ascetyczne, skupione na swoim wnętrzu życie mnicha, całkowicie odizolowanego od zewnętrznego świata. Do takiego właśnie sposobu życia mnichów był przystosowany cały obiekt klasztorny. Odosobnienie zapewniały oddzielone ogródkami domki mnichów, w których ojcowie oddawali się religijnym i duchowym zajęciom. Wspólne były jedynie msze i modlitwy w kościele. Prace gospodarcze wykonywali niżej postawieni w hierarchii bracia. Wszystkie te czynności miały ściśle określony harmonogram, dzień był zaplanowany od pobudki aż po udanie się na spoczynek.

Zachowywanie milczenia, wynikające z reguł zakonu, nie tylko w kontaktach z obcymi, ale także między braćmi, nadawało im imię milczących, niemych mnichów.

Do pustelniczego życia mnichów przystosowany był także ich strój, który składał się z długiej białej koszuli, habitu z kapturem i z pasa z różańcem. W zimie mogli mnisi nosić kożuch z barana, zaś jako obuwie służyły im skórzane kierpce.

Wyżywienie podlegało ścisłej ascezie i odznaczało się wstrzemięźliwością. Jedzenie składało się z roślin strączkowych, jajek, sera, warzyw i owoców. Całkowicie zabronione było jedzenie mięsa. Wyjątek stanowiły ryby, ale mogli je jeść tylko chorzy. Trzy razy w tygodniu reguły nakazywały post o chlebie i wodzie. Posiłki przygotowywali sobie sami mnisi w swoich celach. Wspólną jadalnie wykorzystywali jedynie w niedziele i święta. Jedzenie przygotowywał wtedy kucharz którzy mógł mówić. Pełnił on także funkcje furtiana i pilnował klasztoru. Prawidła pozwalały podawać dodatkowe jedzenie – jaja, ser i ryby podczas szczególnych wydarzeń, np. przy wyborze przeora. Dotyczyło to także chorych lub pracujących fizycznie braci.

Klasztor majątkiem świeckiego państwa

Po rozwiązaniu klasztoru kartuzów w 1563 roku administracje jego majątków przejął spiski prepozyt Gregor Bornemisz. Po 1569 roku klasztor przeszedł w ręce świeckich właścicieli. W roku 1625 cesarz Ferdynand II podarował klasztorne majątki Pawłowi Rakoczemu który klasztor rozbudował. W posiadaniu tej szlacheckiej rodziny klasztor pozostawał aż do roku 1699. Wtedy właśnie został sprzedany biskupowi Nitry Władysławowi Matiaszowskiemu, czyli wrócił w kościelne ręce. Biskup miał zamiar obsadzić w klasztorze na powrót zakon kartuzów, jednak jego plan się nie powiódł. Testament z roku 1705 przekazywał klasztor zakonowi kamedułów Kongregacji Monte Corona. Nowy zakon przyszedł do klasztoru w roku 1711.

Klasztor kamedulski Kongregacji Monte Corona

Zakon kamedułów który przybył do klasztoru, był wspólnotą mnichów podlegających ścisłej regule. Ich zakon założył Święty Romuald z Rawenny, a jego nazwa pochodzi od klasztoru Camadoli we Włoszech. Klasztor Monte Corona z którego przybyli mnisi położony był niedaleko Perugii.

Kameduli przebudowali klasztor w stylu barokowym. Wybudowali nowe cele dla mnichów, a w 1747 roku wyświęcili kościół Świętego Antoniego Pustelnika, do którego w 1750 roku dobudowali wieżę. W roku 1754 odnowili skrzydło stanowiące wejście do klasztoru i wybudowali zewnętrzny gospodarczy dziedziniec. W parku nad Dunajcem postawili kilka rzeźb Świętej Trójcy. Na dziedzińcu zewnętrznym znajdowała się gospoda dla pątników, a także stajnie, studnia, wozownia, i słodowania browaru. Młyn znajdował się w południowo – wschodniej części klasztoru.

W 1754 roku zorganizowano w klasztorze specjalne „profesorum” – szkołę teologiczną dla członków klasztoru, która działała do roku 1772. W tym czasie powstały w klasztorze znakomite dzieła kamedułów, do których należy m. in. pierwszy słowacki przekład Biblii „Święta Biblia Słowacka albo Pismo Święte” w dwóch tomach i łacińsko – słowacki słownik „Sylabus dictionari latini slavonicus” z roku 1763.

Czerwony Klasztor stał się znany także dzięki prowadzonej tam aptece. Jej zarządcą w latach 1756-1775 był ojciec Cyprian, sławny z powodu niezwykłych umiejętności gojenia ran, lekarz, aptekarz i autor herbarza z roku 1766. Zgromadził w nim okazy 272 roślin z terenu Pienin i Tatr. Ojciec Cyprian, który przed wstąpieniem do klasztoru nosił imię Franciszek Ignacy Jasche (1724-1775) pochodził ze Śląska. Zajmował się medycyną, botanika, farmacją, alchemią a także wyrobem luster. Opiekował się nie tylko chorymi mnichami, ale także leczył pacjentów z szerokiej okolicy. Opowieści z jego czasów mówią że zbudował maszynę latającą, na której zleciał ze szczytu Trzech Koron.

W 1782 roku cesarz Józef II rozwiązał zakon i zlikwidował klasztory, z których „nie płynął widoczny pożytek”. W 1820 roku cesarz Franciszek I przekazał klasztor nowo utworzonemu greko – katolickiemu biskupstwu w Preszowie, które utrzymywało kościół i obiekty gospodarcze. Nie zostały zrealizowane plany przekształcenia klasztoru w szpital.

W 1820 roku w okolicach klasztoru powstało uzdrowisko Smerdżonka, które wykorzystywało istniejące w okolicy zimne źródła siarczanej wody.

W 1907 roku klasztor spłonął. Jego odbudowe rozpoczęto po I wojnie światowej. W latach 1955 – 1966 prowadzono prace budowlane przy rekonstrukcji klasztoru. Od roku 1966 cześć jego obiektów służy celom muzealnym.

Godziny otwarcia muzeum w Czerwonym Klasztorze:

styczeń – luty – 10.00  – 16.00

marzec – kwiecień – 9.00 – 17.00

maj – sierpień – 8.00 – 19.00

wrzesień – październik – 9.00 – 17.00

listopad – grudzień – 10.00 – 16.00

www.muzeumcervenyklastor.sk

7 komentarzy

  • Bardzo ładnie opisane życie bogobojnych mnichów,szkoda,że pominięto szczegół,że zakon rozwiązano,bo,zapewne diabeł,podkusił mnichów do rozbojów i napadów na karawany kupieckie.

    • Jakie źródło tej dość nieprawdopodobnej ciekawostki

  • Panie ADMIN chyba trzeba zdjąć ten glupi wpis?

  • Ładny opis – ciekawe miejsce. Ciekawa jest też historia opisana przez St. Załuskiego „Czerwony Klasztór w Pieninach. Szkic historyczny” wydana w Krakowie w 1880 r.

  • Ciekawe ,tajemnicze miejsce.Polecam

  • Ciekawe miejsce, warto wybrać się na spacer lub wypożyczyć rower w Szczawnicy i pognać Przełomem Dunajca. Wtedy Czerwony Klasztor będzie ukoronowaniem wycieczki 🙂

  • Jedne z piękniejszych miejsc w Pieninach. Zawsze staramy się je odwiedzić, nawet wtedy, kiedy jesteśmy tylko przejazdem w stronę Beskidu Niskiego lub Gorców.

Zostaw komentarz